ForumCała strona

Nawigacja

Aktualnie online

Gości online: 6

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 25,393
Najnowszy użytkownik: Assassin

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Zarejestruj się

Odzyskaj hasło

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zbigniew@
25.12.2024 23:55:09
Z okazji końca świąt życzę, abyście nie musieli zbyt długo czekać na kolejne! Niech radość i smakołyki wrócą jak najszybciej! Wesołych Świąt! 🎉

piterus
25.12.2024 20:00:55
A to już minęło dwa lata... Ech... Co ten wiek robi z człowiekiem...

JazOOn
25.12.2024 18:17:53
Rany jeden news na 2 lata...

JazOOn
06.12.2024 23:45:46
Amen

Zbigniew@
17.11.2024 11:33:24
Nie ten grzeszy kto pije, ale ten, kto się nie upije.

Pobierz nową wersję
Pobierz podręcznik
Zobacz inne oficjalne Supporty
Statystyki supportu
PHP-Fuson PL na Facebooku

RSS

Polecamy hosting SferaHost.pl

5 lat Supportu - odrobina historii okraszona statystykami

Pieka dnia 16 lipca 2009 23:27 · 24 komentarze · 29395 czytań · Drukuj

Aktualności 5 lat to jak na stronę internetową dosyć długi czas. Niniejszym artykułem chcielibyśmy podsumować to, do czego dzisiaj udało się nam (i nie tylko) dojść. Mamy nadzieję, że te krótkie wspomnienia obecnej ekipy (chronologiczne), podlane sosem z tekstów stworzonych we współpracy z dawnymi administratorami Supportu, pokażą, jak długą drogę przeszliśmy (czasami dość wyboistą) i dlaczego mamy prawo z optymizmem patrzeć w przyszłość. Miłej lektury!

Zacznijmy od początków, które przedstawi nam Arox – twórca polskiego wsparcia PHP-Fusion.

Już tyle lat minęło, a ja wciąż nie mogę sobie przypomnieć, jak wpadłem na ślad php-fusion :) Pamiętam tylko, że kiedy już go znalazłem i zainstalowałem, zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. Był wtedy jeszcze niedoskonały, w sumie niedawno co opuścił pracownie swego architekta Nicka Jonesa wtedy zwanego Digitanium, niewielu ludzi w Polsce o nim słyszało, a mało kto na nim stawiał strony.
Jego prostota wprost mnie oczarowała i coraz intensywniej zacząłem się oswajać z myślą o przeszczepieniu tego cmsa na polski grunt.
W końcu zdecydowałem się na polską premierę dzięki uprzejmości pana Kulbieja z firmy Netlook.pl, który to sponsorując nasz pierwszy serwer ,zapoczątkował 16 lipca 2004 roku nasze pojawienie się w sieci.
Coby tutaj nie ściemniać: początki były baaardzo trudne. Rozpocząłem pozycjonowanie :-) Oprócz standardowych metod działałem też niekonwencjonalnie. Wyszukiwałem godzinami w sieci strony, w których, jeśli tylko była możliwość, dopisywałem link do naszej strony - gdziekolwiek: w komentarzach, w księgach gości, na forach, na blogach.
A potem każdego następnego dnia po kilkadziesiąt razy dziennie wchodziłem na naszą stronę i z satysfakcją patrzyłem, na licznik, który po raz pierwszy przekroczył liczbę 1000 unikalnych wizyt, a z czasem 100 użytkowników.
Wielu ze znawców tematyki cms skazywało moją pracę na porażkę, wielu twierdziło, że tracę czas, ale niektórzy pomimo sceptycyzmu wykazali zrozumienie – np. Riklaunim w swej Bibliotece umieścił linka do naszej strony, opisując go jako Polskie Wsparcie. Czy warto było? - TAK, a wszystko to dzięki zwariowanym pasjonatom, którzy w międzyczasie pojawili się wokół polskiego projektu. To dzięki zszywakowi, Ravczemu, Shaolin, Wooyi, Piece, Jazoonowi, Dytrykowi z Bern i wielu innym, których trudno teraz wymienić, przeżyłem świetne dni. Atmosfera była wtedy niesamowita, grupa nieznanych sobie ludzi stawała się rodziną, potrafiłem nie zmrużyć oka przez całą noc :) Teraz patrząc na to z perspektywy, czasu chylę czoła przed obecną Ekipą, dzięki której projekt ten przetrwał 5 lat!
Pozdrawiam i życzę wszystkim kolejnych jubileuszy!

Z kolejnym etapem zapozna nas Dytryk_z_Bern – dawniej w randze administratora, teraz w spoczynku. Przez pewien czas był podejrzewany o zbytnią zażyłość z pewną wyspą na Morzu Karaibskim oraz jej produktami eksportowymi, ale to pewnie wina awatara...

Pewnego jesiennego wieczora roku 2004 podczas przeszukiwania zasobów światowej pajęczyny natknąłem się na ciekawy projekt prowadzony przez pewnego pana z Wielkiej Brytanii. Po kilku chwilach i rozciągnięciu tejże pajęczyny na szersze obszary trafiłem na człowieka o nicku Arox, który jako polski przedstawiciel rodzącej się społeczności zapewniał wsparcie dla rodzimych uczestników systemu. A potem? A potem bardzo szybko php-fusion stał się dla mnie chlebem powszednim i w miarę upływu czasu starałem się nie tylko już pytać, ale i pomagać co wiązało się z karierą Moderatora na supporcie, która to zaproponował mi jeszcze jego twórca, wyżej wspomniany Arox. Potem szczebelek wyżej i Administrator – okres zmian również w mojej karierze zawodowej :) Więc powiedzieć można, że php-fusion dobrze wróży :) Support opuściłem z tego samego powodu – pracy, nie miałem już czasu pomagać tyle, ile powinienem, opuszczałem go ze smutkiem, bo ekipa tworząca polskie wsparcie była zbiorem naprawdę fajnych ludzi. Dziś czasem zaglądam na bardzo odmieniona stronę i widze wytrwałość ludzi, którzy prawie od początku zapewniają pomoc Polakom zainteresowanym tym cms-em. Z okazji rocznicy powstania Supportu, życzę im takiej chęci do pomagania innym, jak do tej pory - to przede wszystkim... no i zdrowia ;)

Trzecia część jest autorstwa Pieki – największego gaduły Supportowego, gdyby spojrzeć po postach.

Moja przygoda z Supportem rozpoczęła się pod koniec lutego 2005 roku, czyli około 8 miesięcy od jego powstania. To samo odnosi się do PHP-Fusion, którego użyłem do budowy mojej pierwszej dynamicznej strony, postawionej na localhoscie. W międzyczasie zaszło na niej tyle zmian, że samo to wystarczyłoby na osobną historię, a przecież nie o tym mam pisać.
Po rejestracji na ówczesnej stronie Supportu, przede wszystkim zająłem się czytaniem jego zawartości, co w tamtym okresie mimo braku właściwego prowadzenia strony/forum było zdecydowanie łatwiejsze, ze względu na zastane ilości. Postów/tematów było około 3500/700, więc patrząc teraz z perspektywy lat, widać jak to się ładnie z czasem rozwinęło.
Przeglądając forum, w miarę pogłębiania wiedzy starałem się pomagać innym, co z czasem stało się moim nowym hobby i zostało do dzisiaj. Po paru miesiącach zostałem zauważony przez administrację i po wstępnej rozmowie przyjęty na okres próbny na stanowisko moderatora. W przeciągu miesiąca, czy dwóch w związku z moim zaangażowaniem w życie Supportu ponownie mnie awansowano, tym razem na stanowisko administratora, którym byłem do stycznia, kiedy to zostałem SA. W międzyczasie Support przeszedł znaczną modernizację, a Laboratorium, ze względu na błędy, które wystąpiły podczas aktualizacji, zostało postawione od nowa, w zasadzie głównie dzięki mojej pracy. Opłaciło się to w dwójnasób, ponieważ począwszy od 6 listopada 2005 roku, nasze Laboratorium uzyskało status oficjalnego, a przy tym największego na świecie Supportu MODs PHP-Fusion.
Przez te wszystkie lata wraz ze zmieniającą się z czasem Ekipą, ciężko pracowaliśmy na to, co obecnie zastajecie pod adresem www.php-fusion.pl. Myślę jednak, że było warto.

Kolejny etap i następny autor – tym razem JazOOn, który nieraz udowadniał nam, że PHP-Fusion nie musi wyglądać nudno.

O PHP-Fusion dowiedziałem się w którymś z numerów Komputer Świata, gdzie było porównanie CMS'ów. Wahałem się pomiędzy Nuke a Fusion. Wówczas miałem, podobnie jak Pieka stronę w czystym HTML. Zrobiłem ją w PHP-Fusion wersja 5.0 i pokazałem Piece i tak zaczęła się nasza przygoda z tym CMS. Po pewnym czasie miałem bakcyla na pisanie wszelkiej maści modów oraz skórek i zdecydowałem, że będę w stanie pomóc Ekipie. Atmosfera z początku wspaniała, mnóstwo wyzwań do pomocy oraz moderowania. Ogromną radochę sprawiało czytanie kolejny dziwacznych postów z problemami lub niezgodnych z regulaminem. Z czasem euforia zanikła i przyszła codzienność. Później, gdy podjąłem prace i narodził się mój syn z braku czasu i potrzeby zajmowania stołka innym postanowiłem odejść za „delikatną” namową Pieki. Reasumując - doświadczenia zdobyte w okresie działania na Supporcie nie poszły w las, głównie poprawiając moje zdolności programistyczne i graficzne.

Opisanie etapu, z którego skutkami po części stykamy się i dzisiaj, przypadło Grzesowi – naszemu Supportowemu sprzętowcowi. O czym będzie mowa? O wojnie, jaką przez pewien czas Support prowadził z eXtreme Crew lub eXtreme Crew prowadziło z Supportem, w zależności od punktu widzenia.

Ciężko będzie mi opisać tą „wojnę”. Jako że były to pradawne czasy, szczegóły pouciekały, i to nie ze względu na czas, jaki upłynął, ale i na moje podejście do sprawy. Oczywiście wtedy, jakby nie patrzeć, stałem po stronie eXtreme i temu nie można zaprzeczać. Jeśli gdzieś się jakoś udzielam to, jestem solidarny z tą też stroną. Jednak moje podejście do całej tej „imprezki” kształtowało się w gruncie rzeczy tak: „a mam was w d.. (wszystkich), chcecie, to się żryjcie. Dwa razy po mordzie i będę miał z wami spokój”... tyczyło się to zarówno eXtreme, jak i Supportu. Wtedy zupełnie nie miałem wpływu na to, jak ta cała zabawa się potoczy. Głównie pretensje mieli do siebie Ci, którzy przede mną przebywali na obu stronach. Jakby się postarać to można by pewnie odkopać moje posty, które mogłyby potwierdzić to, co teraz mówię. Oczywiście, że zabrałem nie raz głos w tym wszystkim, ale wojna była dla mnie bez sensu... była to kłótnia dzieci, którym piesek narobił do piaskownicy.
W pewnym momencie dochodziło do absurdalnych sytuacji. Wystarczyło jedno głupie zdanie Pieki na Supporcie i już była na to reakcja.... miało to miejsce zarówno w drugą stronę. Wyglądało to jak wojna o wszystko, nic nie miało prawa mieć miejsca, jeśli wszystkim nie pasowało. Dzieci się biły o głupią łopatkę, zamiast pomyśleć i wiaderkiem dołek wykopać, którego im nikt nie zabrał. Pozwolę sobie celowo przeskoczyć przez szczegóły, wypowiedź ta nie ma na celu wywołania kolejnej wojny światowej.

Zadaniem jantoma było przedstawienie kolejnych odcinków specjalnych, z jakimi Support miał do czynienia w przeszłości.

Moje miejsce w tej historii jest gdzieś pośrodku, w okresie dość burzliwym, patrząc na to z perspektywy czasu. Pojawiłem się na stronie z końcem marca 2005 roku. Wojenka podjazdowa pomiędzy eXtreme a Supportem przechodziła do nieregularnej wojny pozycyjnej. Na międzynarodowym froncie doszło do małej awantury pomiędzy twórcami PHP-Fusion a ekipą e107. Przyczyną tego wszystkiego było podejrzenie o naruszenie praw autorskich deweloperów e107. Część polskiej społeczności podjęła rękawicę na tyle skutecznie, że po kilku przeprowadzonych kontratakach wszyscy użytkownicy PHP-Fusion otrzymali komunikat, że tego typu działania nie będą tolerowane, nie wchodząc zbytnio w szczegóły. Zyskiem z tej całej sytuacji było szybkie wydanie PHP-Fusion w wersji 6, które dopiero w zeszłym roku zostało zastąpione przez wersję 7.
Kolejnym ważnym momentem było wydanie PF-a w wersji 6.01 (czerwiec 2006), wielokrotnie zresztą przesuwane. Zacząłem wtedy działać jako newsman na polskim Supporcie, przy okazji poprawiając średnie czasy tłumaczenia newsów z głównego Supportu (średnia z kilku dni spadła do kilku godzin, teraz to potraficie nam narzekać, że news już ma kilkanaście minut opóźnienia...) oraz awansowałem do rangi administratora, czym mogę szczycić się do dzisiaj.
Przez cały ten czas, nie mogłem narzekać na społeczność, jaka zgromadziła się wokół tego CMS-a. Wiadomo, jak to w rodzinie, czasem czarna owca się trafi, czasem następca Einsteina, jednak zawsze my, użytkownicy byliśmy skorzy do wzajemnej pomocy. Czego chciałbym Wam i sobie, z okazji 5 urodzin Supportu, życzyć. Byle bez przegięć w jakąkolwiek stronę, szanujmy siebie i innych, a świat naprawdę będzie piękniejszy.

Czas na opis naszego administracyjnego rodzynka (a rodzynki właściwie) – Milki, naszej jedynej przedstawicielki płci pięknej.

Dawno temu... będzie już ponad trzy lata... zarejestrowałam się na naszym Supporcie. Było to dla mnie, jako osoby nieznającej Fusiona, miejsce wówczas zupełnie nowe. Pełno mężczyzn mówiło tutaj w dziwnym, nieznanym mi wówczas, języku, mimo to podjęłam decyzję, by rozpocząć przygodę z Fusionem i spróbować swoich sił w webmasteringu. Oczywiście, jak to na laika przystało, zaczęło się od problemów. Założyłam temat na forum, mój pierwszy wówczas, ale przez myśl mi nie przeszło, by zobaczyć, z której strony można ugryźć szukajkę. Jasne i logiczne jest to, iż Jantom z prędkością światła wyzłomował go w koszu. Wtedy to na kilka ładnych miesięcy obraziłam się na Support, bo jak to tak można traktować nowego użytkownika? Po kilku miesiącach zrozumiałam, że to ja popełniłam błąd, dlatego zaprzyjaźniłam się z szukajką, wyuczyłam na pamięć regulaminu, zaczęłam pomagać innym. W ten oto sposób mianowano mnie na moderatorkę. Po odejściu Shaolin, adminom zaczęło brakować kobiecej ręki w ekipie - wiadomo, ktoś musiał sprzątać, serniczki piec, gotować. Z tego oto powodu, razem z Grzesiem awansowałam do rangi administratorki, co do dzisiaj nie uległo zmianie. Morał z tej bajki płynie taki, iż wystarczy odrobina chęci i zrozumienia tego, że Ty także możesz popełniać błędy, a stanowisko administratora stoi dla Ciebie otworem ;-)

Na sam koniec, Chemikpil aka Chemix, spojrzy na Support z perspektywy osoby prawie najmłodszej stażem w naszej ekipie.

Z PHP-Fusion prace zacząłem już ponad rok temu. Tworzyłem wtedy mały portal dla kibiców jednej z drużyn w moim mieście. Głodny wiedzy na temat tego CMS-a dotarłem na Polski support PHP-Fusion. Poczytałem to i owo, ale sam szczerze balem się zapytać. Nie rozumiałem tego, co jest źle w tematach, dopóki nie znalazłem się po drugie stronie lustra. Dostrzegłem plusy poprawnych nazw. Nie tylko zadowolenie moderatora, ale również porządek, ład i harmonia, która panowała na Supporcie. A jak się tu znalazłem? Do dziś mam w archiwum wiadomość, którą dostałem od Milki o tym, że mam szansę zostać moderatorem. Było to 7 lutego 2009r. o godzinie 23:58. Po długiej nieprzespanej nocy wybrałem czerwoną pigułkę i przeniosłem się w inny świat. Nie żałuję wyboru, a to za sprawą ludzi, których tu poznałem, zabawnych, ale i poważnych gdy trzeba. Każdy ma swój indywidualny charakter, który razem składa się na wspaniałą atmosferę, która tu panuje, przez co nie miałem większego problemu z aklimatyzacją. Z mojej perspektywy zmienił się cały pogląd na Support. Mogę się teraz w duchu śmiać, bo mam w ręku oręż zwany PW od moderatora, lecz nie jest to taka prosta praca, jak się wydaje. Nie każdy lubi się dostosować, a są i tacy, którzy wyrażają to w sposób dobitny. Pomimo tego jednak nie uważam czasu spędzonego tu za stracony, wręcz przeciwnie, miło jest pomagać tym którzy tej pomocy oczekują, ale i potrafią za nią podziękować, choćby w postaci prostego dziękuję.

Trochę w ciągu tych 5-ciu lat się wydarzyło, nieprawdaż? Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy współtworzyli adminstrację php-fusion.pl. Arox, as, crasch, cakper, Dytryk_z_Bern, Gander, JazOOn, Shaolin (pierwsza kobieta w ekipie), zszywak oraz Pawson91, wlodi, Gucio, Decymka, piterus, BlackDog, Piotrroger, Piotrek, szymon (mam nadzieję, że wszyscy znaleźli się na liście) - to dzięki Wam cały czas możemy współtworzyć Polski Oficjalny Support PHP-Fusion.


Odrobina corocznych statystyk liczbowych, czyli co nowego przyniósł kolejny rok dla Supportu. Myślę, że liczby te mówią odrobinę o tym, jak wielką skarbnicą wiedzy jest nasz Support. Mamy nadzieję, że kolejny rok przyniesie nam jeszcze więcej!
Miłej zabawy z liczbami!

Statystyki Supportu z roku 2007, 2008 i 2009
Kryterium 2007 rok 2008 rok 2009 rok
Użytkownicy 11.111 14.719 17.919
Administratorzy 6 5 6
Moderatorzy 7 5 6
Unikalne wizyty 2.735.473 8.343.055 14.360.871
Najwięcej postów na forum Pieka - 7.659 Pieka - 12.336 Pieka - 16.010
Najwięcej postów w shoutboxie Milka - 1.665 Pieka - 1.009 Pieka - 571
Najwięcej newsów Pieka - 52 Pieka - 59 Pieka - 68
Tematy na forum 13.780 17.019 21.914
Posty na forum 69.000 92.903 115.573

Statystyki Laboratorium Modułów z roku 2008 i 2009
Kryterium 2008 rok 2009 rok
Użytkownicy 34.233 42.927
Pliki w download 1.122 1.252
Liczba pobrań 955.553 1.200.523
Najczęściej pobierany plik Kurs PHP-Fusion v6.00.1xx - polski - 27.077 pobrań Kurs PHP-Fusion v6.00.1xx - polski - 31.943 pobrań
Unikalne wizyty 2.098.776 2.808.665

Komentarze

#1 | szymon dnia 17 lipca 2009 00:00
A to "fikusy" ;D
No to krzyknijmy wszyscy... Sto Lat! Sto Lat! Niech Support żyje nam! Jeszcze raz! Jeszcze raz! Niech żyje nam!
Dziękuję za poświęcony czas, chwile wspólnych radości (i złości), za pomoc jaką niesiecie. Za nowe znajomości, przyjaźnie - bo w sumie tutaj one się zaczęły.
Życzę sobie i Wam użytkownicy, przyjaciele kolejnych 5 lat owocnej pracy, radości i "cierpienia".
#2 | Nie zdradze nicka dnia 17 lipca 2009 00:47
Dzięki, że napisaliście tą historię. Właśnie zastanawiałem się kim jest ten nie-admin o ID 1, Arox, na którego posty nieraz nakierowywała mnie Szukajka (tak, tak, to nie żart, ja NAPRAWDĘ korzystam z Szukajki). Ale Support i tak jest stosunkowo młody, weźmy np. taki Vortal o Legalnym Oprogramowaniu. Zaciekawiły mnie wspomnienia gościa o ID 2469. My też mieliśmy (a właściwie mamy) taką wojnę. Trwa ona dobrych parę lat, ale jakiś rok temu włączyła się do niej trzecia strona. Wtedy to się porobiło. Jednak ja niedługo może zakończę tę wojnę za pomocą właśnie PHP-Fusion 7. Dzięki temu, że (prawie)nikt na Supporcie nie chciał mi pomagać w moich tematach nauczyłem się wielu rzeczy o Fusionie, potrafię konwertować i tworzyć themy itp.
Milka napisała:
Założyłam temat na forum, mój pierwszy wówczas, ale przez myśl mi nie przeszło, by zobaczyć, z której strony można ugryźć szukajkę. Jasne i logiczne jest to, iż Jantom z prędkością światła wyzłomował go w koszu. Wtedy to na kilka ładnych miesięcy obraziłam się na Support, bo jak to tak można traktować nowego użytkownika?

Miałem dokładnie to samo. Tylko po tym jak jantom nie słusznie dał mi to ostrzeżenie raczej się tak szybko nie "od-braże". Ja pamiętam swoją historię (w sumie to żadna historia, bo to było nie dawno), jak zarejestrowałem się na Supporcie i Pieka dał mi urlop o kresie obowiązywania dożywotniego. Do teraz nie bardzo tego rozumiałem, skapnąłem się dopiero teraz jak przeczytał wspomnienia Grzesa. Moim zdaniem nie powinniście zabierać modów i adminów ludziom, którzy nie mają czasu na przesiadywaniu na Supporcie. Jak ktoś będzie chciał powrócić to już musi robić zamieszanie "dajcie mi admina!", a nieraz może się zdarzyć, że taka osoba, akurat przebywa na stronie jako jedyna, reszta ekipy ma 2 promile Coli we krwi, a tu nagle atak spamu. No i powinniście zająć się Laboratorium, bo takie trochę zaniedbane. Od siebie jeszcze dodam, że powinniście wywalić na zbity pysk jantoma, ale to tylko moje zdanie. Aha, ten news powinien się też moim skromnym zdaniem znaleźć na oficjalnym Supporcie. Dobra kończę bo się trochę rozpisałem.
#3 | JazOOn dnia 17 lipca 2009 06:30
Hehe : P No, co by było gdybym wybrał Nuke Grin
#4 | Chemikpil dnia 17 lipca 2009 14:43
że powinniście wywalić na zbity pysk jantoma

A ja uważam że powinien zostać. Nie wiem jednak dlaczego ty chcesz go usunąć, jakoś nie podałeś powodów. Ja podam swoje, jest jednym z tych specjalistów którzy znają się na tym i owym, świetny grafik i lubiący sobie żartować człowiek przez co atmosfera nie jest tu taka napięta. Nie więc widzę powodów dla których powinien opuścić szeregi supportu.

Żeby jednak nie odchodzić od tematu to sto lat, podziękowania dla wszystkich którzy wytrwale tworzyli tą stronę, która teraz jest największą skarbnica wiedzy o PHP-Fusion Smile
Sto lat i kolejnych tak wspaniałych lat.
#5 | Gander dnia 17 lipca 2009 17:36
Pozwolę sobie dopisać wycinek mojej historii Smile

Gdy powstawał Polski Support PHP-Fusion pod kierownictwem Aroxa, ja byłem świeżo po maturze i robiłem swoją prostą stronkę w HTML-u. Nie wchodząc w szczegóły, poznałem PHP na jakieś 3 miesiące przed moją wielką przygoda z PHP-Fusion, a zaczęła się ona mniej więcej w tym samym czasie co i Pieki Smile Poznaliśmy się na supporcie i od razu zawarliśmy znajomość Wink Ech... Szmat czasu temu. Moje poznawanie PHP gwałtownie przyspieszało i w krótkim czasie stałem się koderem wtyczek. W tym czasie wykonałem kilka modyfikacji dla supportu oraz byłem przez pewien okres czasu moderatorem i administratorem. Niestety, z powodu braku czasu na należyte wykonywanie moich obowiązków, musiałem zrezygnować z obu stanowisk. Mimo to, moje starania zostały docenione i otrzymałem propozycję wstąpienia do DEV Team, w którym to jestem do chwili obecnej. Smile

Teraz mogę z dumą przyznać, że mam swój wkład w rozwój zarówno Polskiego Supportu jak i w samo PHP-Fusion. Cieszę się niezmiernie że koduję pod sztandarem Polskiego PHP-Fusion. Aż strach pomyśleć, że gdyby nie pewne problemy dawno temu, byłbym być może teraz koderem Joomli...

PS. Nawiązując jeszcze do tematu zimnej wojny między PHP-Fusion i eXtreme Crew, teraz zrozumiałem, czemu zostałem tak agresywnie zaatakowany przez "fanatyków EF" gdy napisałem na ich forum post wytykający błędy w ich projekcie. Najwyraźniej zostałem zidentyfikowany jako kolejny wybieg w ich stronę.
#6 | GosiaM dnia 17 lipca 2009 18:38
Gratuluję jubileuszu. Chylę czoła, podziwiam zapał, zaangażowanie, umiejętności, cierpliwość. Dzięki i 100 lat satysfakcji wszystkim , którzy są zaangażowani w to przedsięwzięcie. Smile
#7 | JazOOn dnia 17 lipca 2009 20:15
Obecnie pracuje nad modem do jportal (na zamówienie) i niech mnie ręka boska chroni jeśli miałbym porzucić Fusiona Pfft Tamto normalnie zero intuicji i porządku Grin
#8 | ICEK dnia 17 lipca 2009 22:44
Starzy wyjadacze fusiona mają co wspominać.
#9 | Dytryk_z_Bern dnia 18 lipca 2009 10:21
Heh... tyle lat, łza się w oku kręci Smile Pozdrowienia dla ekipy, niestety (a może właśnie dobrze) coraz starszej, coraz lepszej i coraz bardziej doświadczonej Smile Następnych (bez kozery) 100 lat dla supportu! Wink Aaaaa... i jeśli chodzi o "mój awatar" w chwili obecnej juz go nie mam Wink Kiedyś człowiek młody był to i różne rzeczy robił, teraz tylko okazyjnie "posługuje się wcześniejszym awatarem" Smile
#10 | EuGeN dnia 18 lipca 2009 13:03
Dzięki za całą pomoc, 100lat.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Created by Arox Copyright (C) 2004
Copyright (C) 2004 - 2018 Ekipa PHP-Fusion.pl