Drecha 31 stycznia 2011 21:33

Malutka pomyłeczka.

bartek124 31 stycznia 2011 21:28

No, właśnie o tym pisałem, bo elektroakustyka miałem kiedyś przyjemność macać

Drecha 31 stycznia 2011 21:27

Oj, elektro-akustyk miało być. Ale wtopa. ;D

piterus 31 stycznia 2011 21:22

@Drecha O ile wiem to klasyk ma struny nylonowe (lub podobny materiał) a przetwornik wymaga strun stalowych, których klasyk nie lubi ze względu na naprężenia jakie wywołuje naciąg strun...

Drecha 31 stycznia 2011 21:20

I akustyk ; o. Jak mogłem o nim zapomnieć?!

Drecha 31 stycznia 2011 21:14

Ja mam: klasyk, elektryk, elektro-klasyk.

hoopak 31 stycznia 2011 21:09

Klasyk.

Drecha 31 stycznia 2011 21:09

hoopak, elektryk, klasyk czy akustyk?

piterus 31 stycznia 2011 20:45

@Smok-Wiatru To było: "@%$#%# kwiatek! Nie miał kiedy zlecieć!?" @hoopak Ja mam starą i bez strun i też jestem zadowolony

hoopak 31 stycznia 2011 20:37

W ogóle to mam nową gitarę i jestem zadowolony.

Drecha 31 stycznia 2011 20:21

No właśnie, a dzieci nie powinny o takich rzeczach czytać!

hoopak 31 stycznia 2011 20:10

Jakiej godziny? Przeto oni tylko o kwiatkach co się ich uczepiły rozmawiają

Drecha 31 stycznia 2011 20:06

Chłopcy, nie ma jeszcze tej godziny.

Smok-Wiatru 31 stycznia 2011 19:54

Mówiłeś do niego coś w stylu "Zostaw mnie, piękny kwiaatuszku, proszę, zejdź ze mnie"?

piterus 31 stycznia 2011 19:21

@Smok-Wiatru Rozmowa z kwiatkami to jest normalny objaw, zwłaszcza kiedy w dzieciństwie się dostało kwiatkiem spadającym z półki. Coś o tym wiem.

Pieka 31 stycznia 2011 19:18

Smok-Wiatru 31 stycznia 2011 19:11

Icek, Ty z kwiatkami rozmawiasz? Dziwny jakiś jesteś.

krystian1988 31 stycznia 2011 17:32

Fizycznie zdrowy, psychicznie chory Znaczy że człowiek od zawsze był zdrowy a tu jak go rozłożyło to AMEN

ICEK 31 stycznia 2011 17:32

bo z DNS-ami trzeba jak z kwiatkami - porozmawiać czasami itp - pomoga - raptem się odświeżają

Pieka 31 stycznia 2011 17:31

Dzieki. No to jest jak myslalem.