piterus 07 stycznia 2013 18:21

@hoopak Może ma i stary balkonik, ale ma też pilocik do broni jakie powstały za czasów "Wojen o Milkę". Precyzja pocisków odpalanych z orbity Jowisza jest zabójczo dokładna.

hoopak 07 stycznia 2013 16:03

Mam nowy wózek, a ona tylko stary balkonik - nie dogoni mnie

piterus 07 stycznia 2013 15:29

@Milka Ten respirator i butla tlenowa, to dla hoopaka, jak go już dogonisz

Creeper 07 stycznia 2013 15:21

Ciekawe... chyba jestem najmłodszy w tym towarzystwie

Milka 07 stycznia 2013 13:51

@hoopak - Jakim respiratorem i butlą tlenową? To, że doprowadziłeś mnie do nerwobólu to nie znaczy, że Cię nie dogonię

Craig 07 stycznia 2013 13:21

hoopak 07 stycznia 2013 08:57

Się nie boję, w końcu ciężko będzie Ci mnie gonić razem z tym respiratorem i butlą tlenową na plecach. Odwyk odwykiem, ale czasem trzeba wejść

Milka 07 stycznia 2013 02:26

@hoopak - Grabisz sobie, oj grabisz. Czy Ty czasem nie miałeś iść na odwyk?! @piterus - Dobrze prawisz

piterus 06 stycznia 2013 20:57

@hoopak Eee... Chcesz zobaczyć jak szybciutko można znaleźć bardzo przytulny kąt w sferycznym pokoju!?

hoopak 06 stycznia 2013 20:41

@piterus - w jej wieku to jej się nic nie chce, ino żreć, tv oglądać i spać. A sernika to nie ma komu zrobić, kurze nie wysprzątane...

Milka 05 stycznia 2013 22:32

@piterus - Samej to mi się nie chce, ale jak znajdę chętnego to pewnie mnie tam poniesie

piterus 05 stycznia 2013 22:05

Skoro wspomniałaś o wspominkach, to może odwiedzasz miejsca związane z "Wojami o Milkę"

Milka 05 stycznia 2013 21:59

@piterus - A po co by mnie tam miało nieść? U siebie, w Milkolandii obecnie przebywam.

piterus 05 stycznia 2013 21:56

Ale kogo? Hej Nszo-czi! Gdzie się teraz znowu podziewasz? Znowu w okolicach Jowisza?

Milka 05 stycznia 2013 21:50

Gdzie? Co? Jak?

hoopak 05 stycznia 2013 21:12

Kogo ja widzę... Szok.

Milka 05 stycznia 2013 20:52

Cześć Robaczki Widzę, że na wspomnienia Wam się zebrało.

hoopak 05 stycznia 2013 16:44

@MajsterBieda - miło Cię widzieć Ty to prawdziwy emeryt jesteś. Do tego wiecznie żywy

jantom 05 stycznia 2013 16:15

Tam oj, tam oj... "Przez żołądek do serca", jak to mawiał Jarema Wiśniowiecki

piterus 05 stycznia 2013 14:54

@bogdan Jednak wolę nie ryzykować umiejscowienia gastroteleskopu przez gastronautów...